×

W Sterkowcu bez zmian. Kierowcy wciąż dają się uwięzić między rogatkami na przejeździe kolejowym

W Sterkowcu bez zmian. Kierowcy wciąż dają się uwięzić między rogatkami na przejeździe kolejowym

Już osiem samochodów utknęło w 2023 roku między rogatkami na przejeździe kolejowym w Sterkowcu. I choć sytuacja powtarza się od lat, na nic zdają się apele policjantów i pracowników kolei.

Sołtys Sterkowca Dorota Karaś uważa, że przejazd przez tory kolejowe w jej wsi jest poprawnie zorganizowany i oznakowany. W jej ocenie wina za coraz to nowe incydenty z samochodami między rogatkami leży po stronie kierowców.

– Przejazd funkcjonuje prawidłowo, bardzo często z niego korzystam. Tylko trzeba uważać, żeby nie wjeżdżać przy zapalonym świetle. Nawet jeśli pociąg przejedzie, a czerwone światło jeszcze mruga, nie wolno wjeżdżać na przejazd, bo może się zdarzyć, że z przeciwnej strony nadjeżdża pociąg i akurat w tym momencie wjedzie na czujnik przy bombardierze i rampy zamykają się od razu – wyjaśnia Dorota Karaś.

Ostatni jak dotąd incydent z samochodem, który został uwięziony między rogatkami, miał miejsce 22 sierpnia.

– Kierowca nie zatrzymał się przed sygnalizatorem zabraniającym wjazdu, zignorował znaki i wjechał na przejazd, powodując uszkodzenie rogatki – mówi Dorota Szalacha, rzeczniczka PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.

Sprawa trafiła na policję, która wystąpi do sądu z wnioskiem o ukaranie kierowcy. Do czasu naprawy urządzeń, na przejeździe obowiązywało ograniczenie prędkości dla pociągów do 20 kilometrów na godzinę. Od stycznia do sierpnia w Sterkowcu doszło już do ośmiu podobnych zdarzeń.

– Takie zachowanie kierowcy prowokuje do tragedii. W Sterkowcu do podobnych zdarzeń doszło osiem razy od stycznia do sierpnia, w Małopolsce do ponad 460 – dodaje Dorota Szalacha.

Paweł Michalczyk / Gazeta Krakowska