Sterkowiec. Kierowcy znów łamią przepisy na przejeździe kolejowym. A kary są drakońskie!

Temat zachowania kierowców na przejeździe kolejowym w Sterkowcu jest już równie nudny jak temat dzików. Niemniej w ostatnich miesiącach zrobilo się w tym miejscu dużo spokojniej, a wg mieszkańców większość korzystających z przejazdu zaczęła respektować przepisy dotyczące zakazu wjazdu na torowisko w momencie gry mamy czerwone światło. Jednak do końca nie jest tak różowo.

Na naszą skrzynkę redakcyjną otrzymaliśmy zdjęcia wykonane na przejeździe kolejowym w Sterkowcu w okolicy Wszystkich Świętych – widać na nich przejeżdżające samochody w momencie, gdy nadawane jest czerwone światło.

Czerwone światło oznacza bezwzględny zakaz wjazdu. Czerwone światło, które nadawane jest przed przejazdami kolejowo-drogowymi, wyposażonymi w system i urządzenia zabezpieczenia ruchu, ma takie samo znaczenie jak na skrzyżowaniach ulicznych. Dlaczego tak bardzo je lekceważymy? Zwłaszcza że taryfikator mandatów dodatkowo przewiduje drakońskie kary za takie zachowania?

PKP regularnie organizuje w tym miejscu akcje edukacyjne dla kierowców. Zaledwie kilka dni wcześniej we współpracy z SOK przeprowadzona została akcja edukacyjno-prewencyjna. Ambasadorzy Bezpieczeństwa przestrzegają kierowców przed błędami, które w 99% przypadków są powodem wypadków. Ignorowanie czerwonych świateł, znaku „stop”, zamykających się rogatek prowadzi do tragedii.

Widzisz migające, czerwone światło? Poczekaj

W lipcu 2020 r. PKP opublikowało film zawierający najlepsze nagrania z monitoringu dozorującego przejazd. Pojawia się on również przy okazji akcji profilaktycznych z zakresu bezpieczeństwa.

– Zacznijmy od sytuacji, które miały miejsce w Sterkowcu w województwie małopolskim. To właśnie tutaj na przejeździe kolejowo-drogowym wielu kierowców zignorowało czerwone, migające światło, wjeżdżając za rogatki.

Niektórzy z nich byli zaledwie kilka centymetrów od pędzącego z ogromną prędkością pociągu, a tym samym – o krok od tragedii.

Pamiętajmy, żeby zawsze zatrzymywać się przed przejazdem, kiedy na sygnalizatorze miga czerwone światło.

Pośpiech nigdy nie jest dobrym doradcą! – apelują przedstawiciele PKP.

Od momentu modernizacji linii kolejowej w 2015 roku zapory na przejazdach kolejowych w Sterkowcu i Biadolinach Radłowskich zamontowane są rogatki, które są sterowane automatycznie. Skład pociągu znajdujący się w określonej odległości od przejazdu uruchamia opuszczanie zapór. Niestety dochodzi tam do wielu niebezpiecznych sytuacji ze strony kierowców którzy np. objeżdżają półrogatki lub przejeżdżają pod opadającymi szlabanami.

Jak wyglądają kary za przejazd przez tory na czerwonym sygnalizatorze?

• Naruszenie przez kierującego pojazdem zakazu objeżdżania opuszczonych zapór lub półzapór oraz wjeżdżania na przejazd, jeśli opuszczanie ich zostało rozpoczęte lub podnoszenie ich nie zostało zakończone – mandat 2000 zł i 10 punktów karnych
• Naruszenie przez kierującego pojazdem na przejeździe kolejowym zakazu wjazdu za sygnalizator przy sygnale czerwonym, czerwonym migającym lub dwóch na przemian migających sygnałach czerwonych, lub za inne urządzenie nadające te sygnały – mandat 2000 zł i 8 punktów karnych
• Naruszenie przez kierującego pojazdem zakazu wjeżdżania na przejazd kolejowy, jeśli po jego drugiej stronie nie ma miejsca do kontynuowania jazdy – mandat 2000 zł i 10 punktów karnych.

Oczywiście kara obwarowana jest też sankcją dla recydywistów. Co najmniej drugie poważne wykroczenie oznacza, że wysokość mandatu przewidziana w nowym taryfikatorze rośnie z 2000 do 4000 zł.

—

foto: zdjęcia nadesłane

IB

Galeria zdjęć